Na starcie w Młyńcu stawiła się mała grupka uczestników (tylko 5 osób) – pozostałych skutecznie przestraszyły komunikaty w mediach, przestrzegających o mającym wystąpić apogeum wysokiej temperatury, tegorocznego lata. Po opuszczeniu busa szybko wyruszyliśmy szlakiem niebieskim by schronić się w lasku. Upał na trasie nie był jeszcze dokuczliwy, także sprawnie maszerowaliśmy w większości zadrzewioną drogą do wsi Gronowo.

W Gronowie obejrzeliśmy zespół pałacowo-parkowy rodziny Wolffów (pałac

z 1919 r.) oraz zwiedziliśmy gotycki kościół p.w. św. Mikołaja z 1 poł. XIV w. Po krótkiej przerwie na lodach przy miejscowym sklepie wyruszyliśmy w dalszą trasę w stronę Jeziora Kamionki. Po dojściu do skraju lasu skorzystaliśmy z zaproszenia pana Polaka i obejrzeliśmy jego królestwo – tak dobrane „założenie ogrodowo-parkowe” by przez długi czas cieszyło nasze oczy. Gospodarz obszedł z nami cały teren zwracając uwagę na posadzone tu ciekawe okazy flory: różne gatunki drzew (platan, miłorząb, tulipanowiec, ozdobne dęby itd.), kolorowe krzewy i bajeczne rabaty kwiatowe, zdegustowaliśmy też występujące tu owoce malin i poziomek. Na koniec zatrzymaliśmy się na chwilę przy mostku na stawie, którego tegoroczny niski stan wody nie pozwala się prawidłowo rozwijać występującej tu roślinności wodnej. Całość terenu starannie utrzymana i pięknie się prezentująca – za co chwała gospodarzom. Może ta oaza stanie się kiedyś zalążkiem ogrodu dendrologicznego, tego życzymy panu Polakowi. W dalszej kolejności obejrzeliśmy znajdujące się w pobliżu Mauzoleum rodziny Wolffów (okrągłą kaplicę z 1860 r.). Maszerując dalej lasem uczestnicy natknęli się na gigantycznej wielkości purchawki przy których zrobiliśmy sobie fotki by te egzemplarze udokumentować. Po dojściu nad Jezioro Kamionkowskie wystarczyło jeszcze czasu na kąpiel, przed powrotem do Torunia. 

 

                                                                                          Opracował: Tadeusz Perlik