- Wczesnym rankiem autobusem pociągiem przejechaliśmy z Torunia do Przysieka. Tam po powitaniu uczestników przez prowadzącego Rajmunda Czechowskiego udaliśmy się do zespołu pałacowo-parkowego który zwiedzieliśmy.

 

Przysiek – jako osada Prseschek była wzmiankowana w 1346 r. w dokumencie wielkiego mistrza Henryka Dusemera, który uposażył nią kościół św. Jana Chrzciciela w Starym Toruniu. W 1457 r. król Kazimierz Jagiellończyk nadał wieś miastu Toruniowi. Od 1608 r. rada miejska Torunia założyła tam folwark, który w czasie wojny szwedzko-polskiej został zniszczony. Istniejący przy folwarku browar przez całe lata znany był z produkowanego w nim piwa przysieckiego. Właścicielami majątku w okresie 1883–86 był Julius Freitag, a w latach 1886–1940 rodzina Neumann. Od 1946 r. majątek przeszedł na własność skarbu państwa polskiego. W 2002 r. zabytkowy dwór wraz z przyległym terenem został przekazany Caritas Diecezji Toruńskiej dla potrzeb projektu stypendialnego – Fundusz dla Janka Muzykanta.

- Uczestnicy pod przewodnictwem Rajmunda Czechowskiego najpierw udali się pod eklektyczny pałac wzniesiony w 1739 r. (w miejscu poprzedniego) i powiększony o południowe skrzydło w końcu XIX w. Następnie obeszliśmy park krajobrazowy z początku XX w. o powierzchni 6 ha, w którym zostało wyróżnionych 38 gatunków drzew m. in. daglezja, dąb czerwony i szkarłatny, choina kanadyjska i sosna wejmutka. Na chwilę zatrzymaliśmy się na cmentarzu rodowym przy  symbolicznym krzyżu i nagrobkach, na którym zostały wyryte nazwiska z rodzin Neumannów, Grimmów i Grundtmannów wraz z datami urodzin i śmierci dawnych właścicieli majątku Przysiek.

Na końcu podeszliśmy pod dawny budynek browaru z XVIII w. (w 1950 r. uległ on spaleniu), obecnie w zrekonstruowanych wnętrzach mieści się ośrodek gastronomiczno-hotelowy „Daglezja”.

- Po przekroczeniu szosy, Przysiek opuszczamy idąc przy rozbudowywanej szkole, wkraczamy do lasu i odbijamy nad Stawy Przysieckie, idąc ich brzegiem docieramy na miejsce biwakowe gdzie zrobiliśmy postój, posililiśmy się a Rajmund potwierdził uczestnikom trasę wycieczki.

 

Stawy Przysieckie – powstały w wyniku eksploatacji torfu, który służył głównie jako materiał opałowy. Stawy wykorzystane były do hodowli ryb, a obecnie pełnią funkcję retencyjną. Stanowią one dla lasów zabezpieczenie wody w celach przeciwpożarowych. Obecność zbiorników wodnych wzbogaca lokalną przyrodę o wiele nowych składników. W płytkich stawach można zaobserwować układ strefowy zbiorowisk roślinnych, odzwierciedlających naturalny proces zarastania zbiorników wodnych. Przeciętna głębokość wyrobisk wynosi około 1,5 m. Wyrobiska w wyniku działania wód podskórnych zostały zasilone wodą tworząc zespół kilku akwenów. Powierzchnia stawów wynosi około 15 ha. Stawy Przysieckie dają początek Kanałowi Głównemu odwadniającemu pradolinę rzeki Wisły na obszarze od Torunia do Czarnowa.

- W prześwitującym słońcu obeszliśmy Duży Staw Przysiecki napotykając po drodze liczne ślady żerujących tu bobrów. Dalej duktami leśnymi udaliśmy się za Kol. Rajmundem w poszukiwaniu mogiły, niestety klucząc po lesie grobu nie znaleźliśmy a wyszliśmy w Osadzie Barbarka. Po krótkim odpoczynku przy padającym deszczu pokonaliśmy ostatni odcinek wycieczki by dotrzeć na pętlę autobusową przy ul. Pawiej gdzie zakończyliśmy dzisiejszą wędrówkę.

                                                                     

                                                                             Relację opracował: T. Perlik.