Jan Drzewiecki (ur. 4.10.1898 r., zm. 1.07.1942 r.) - kapitan rezerwy piechoty Wojska Polskiego. W 1934 r. był porucznikiem rezerwy 36 Pułku Piechoty Legii Akademickiej ze starszeństwem z 1 grudnia 1920 r. i 2 lokatą. Pozostawał na ewidencji Powiatowej Komendy Uzupełnień Warszawa Miasto III. W czasie kampanii wrześniowej wyznaczony został do konwojowania 500 Polaków niemieckiego pochodzenia, przeznaczonych do internowania w Warszawie po agresji III Rzeszy na Polskę. W skład konwoju wchodziło 200 junaków Przysposobienia Wojskowego z gimnazjum Kopernika i szkół zawodowych Torunia. Drzewiecki przyjął rozkaz niechętnie, wiedząc o braku doświadczenia swoich podkomendnych. W czasie konwojowania doszło do próby ucieczki grupy Niemców, którzy prawdopodobnie zaatakowali eskortujących, zmuszając ich tym samym do obrony. W wyniku strzelaniny zginęło kilku niemieckich internowanych, a propaganda III Rzeszy wykorzystała ten fakt, nazywając konwój „marszem śmierci”. Po doprowadzeniu internowanych do Warszawy, kapitan Drzewiecki oraz jego podkomendni walczyli w obronie miasta i dostali się do niewoli. Niemcy odszukawszy konwojentów skazali wszystkich z drobnymi wyjątkami na śmierć, kapitan Jan Drzewiecki został powieszony 1 lipca 1942 r. w garażu na zapleczu budynku Gestapo przy ul. Bydgoskiej, co było świadomym złamaniem postanowień III konwencji genewskiej, dotyczącej traktowania jeńców wojennych. Ciało kapitana Niemcy wywieźli do lasu w Olku i zakopali w młodym zagajniku. 23 lipca 1945 r., ciało odkryto przypadkowo i złożono następnego dnia na toruńskim cmentarzu przy ulicy Wybickiego. Społeczeństwo Torunia uczciło pamięć zamordowanego oficera i dziennikarza nadając w 1963 r. Szkole Podstawowej nr 3 imię Jana Drzewieckiego. Imię jego nosi także ulica na Osiedlu Koniuchy w Toruniu. Pamięć o kpt. Janie Drzewieckim zachowują żyjący jeszcze junacy - członkowie wydzielonego batalionu 63 Toruńskiego Pułku Piechoty, którzy brali udział w eskortowaniu Niemców we wrześniu 1939 r. Oni to m.in. opiekują się grobem kpt. Drzewieckiego, organizują i uczestniczą w uroczystościach ku Jego czci a ostatnio współinicjowali umieszczenie w kościele garnizonowym w Toruniu tablicy pamiątkowej.
Uczestnicy rajdu stawili się przed Dworcem Głównym PKP w Toruniu, gdzie zostali powitani przez komandora, kol. Dorotę Dobrańską oraz otrzymali testy krajoznawcze, które rozwiązywali na trasie. Pytania dotyczyły głównie obiektów położonych na trasie, a także życiorysu patrona rajdu, kpt. Jana Drzewieckiego. Odpowiedzi na pytania można było poznać, uważnie słuchając informacji krajoznawczych przekazywanych przez Dorotę Dobrańską w trakcie rajdu. Z dworca PKP wyruszyliśmy Szlakiem Fortecznym, prowadzącym ulicami Dybowską, a następnie Podgórską, zatrzymując się przy Forcie Kolejowym, a następnie pod pomnikowym dębem na cmentarzu ewangelickim. Stamtąd udaliśmy się do Fortu XV (Jan Henryk Dąbrowski), przy którym uczestnicy zatrzymali się na krótki postój oraz wysłuchali kolejnej porcji informacji krajoznawczych.
Dalsza trasa prowadziła ulicą Okólną, obok neogotyckiego kościoła pw. Opatrzności Bożej do ulicy Łódzkiej i Stawek Południowych. Na teren Fortu XIV (Józef Bem) weszliśmy właśnie od strony Stawek, aby mieć możliwość obejrzenia mokrej fosy i elementów ogrodzenia. Uprzejmość gospodarzy obiektu pozwoliła na zwiedzenie jego wnętrza, a także na przeprowadzenie podsumowania i zakończenia rajdu w jego pomieszczeniach. Tam omówiono wyniki konkursu krajoznawczego i wręczono nagrody jego laureatom. Zarówno w kategorii dzieci młodszych (z klas I-III), jak i w kategorii klas IV-VI zwyciężyły zespoły ze Szkoły Podstawowej nr 16, wyprzedzając drużyny z SP 24.
Opracowanie: Marcin Goździkiewicz.