Jak szybko mija czas przekonali się o tym działacze OM PTTK w Toruniu. Jeszcze niedawno na zebraniu oddziałowym wspominano wycieczkę autokarową do Żagania i Parku Mużakowskiego. A tu minął rok i w dniach 18 – 22.06.2014r. odbyła się następna wycieczka na Słowację do Suchej Hory, w której brało udział prawie 40 działaczy i członków Oddziału pod kierownictwem prezesa OM PTTK kol. Henryka Miłoszewskiego.
W dniu 18.06.2014r wyjechaliśmy o godz. 6.00 spod X Liceum Ogólnokształcącego przy pl. Św. Katarzyny. Trasa wycieczki przebiegała przez Łódź, Częstochowę, Siewierz, Katowice, Oświęcim, Rabkę do Suchej Hory. Po drodze w Siewierzu zwiedzaliśmy ruiny zamku książęcego Jana Cieszyńskiego z XIV wieku oraz romański kościół pw. św. Jana Chrzciciela z XII wieku. Po dojechaniu na miejsce do ośrodka turystycznego w Suchej Horze zakwaterowanie w pokojach 2-3-4 osobowych u państwa Kasi i Poldka Kowalików a następnie kolacja i spotkanie towarzyskie.
W drugim dniu wycieczki wyjazd do Doliny Zuberskiej i trudna trasa do przejścia z parkingu do Bufetu Rohackiego (1380 m npm,. następnie przez Niżny Staw Rohacki (1562 m) – Wyżny Staw Rohacki (1718 m) – plac na Adamculi – parking, długość trasy 12 km. Po tej wycieczce udaliśmy się do Orawicy gdzie część grupy poszła na basen aby zażyć kąpieli w wodach termalnych inny zwiedzali Orawicę i przyległe tereny. Wieczorem spotkanie towarzyskie.
W trzecim dniu śniadanie o godz. 7.30 i wyjazd na trasę Sucha Hora – Nowy Targ – Czorsztyn – Niedzica – Zakopane. Na początku niespodzianka bo nie planowana wizyta w Dębnie Podhalańskim i zwiedzanie gotyckiego drewnianego kościoła pw. św. Michała Archanioła wpisanego na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Następnie zwiedzanie zamku czorsztyńskiego, po czym część grupy pojechała do niedalekiej Niedzicy autokarem a część przepłynęła statkiem przez Zalew Czorsztyński, aby spotkać się przy zamku w Niedzicy. Zwiedzanie zamku i zapory wodnej na rzece Dunajec, chwila przerwy i ruszyliśmy dalej do Zakopanego, po drodze odwiedziliśmy małą miejscowość Frydman, wieś pochodzącą z 1320 r., gdzie w miejscowym kościele do mszy służył król Jan III Sobieski powracający z bitwy pod Wiedniem. W centrum wsi zachował się wybudowany przez Horwathów w XVI wieku kasztel oraz dwukondygnacyjne piwnice służące do składowania win o długości 2500 m i wysokości 16 m. W Zakopanem czas wolny przeznaczono na: zwiedzanie drewnianego kościoła Matki Boskiej Częstochowskiej z 1847 r., cmentarza na Pęksowym Brzyzku, Muzeum Tatrzańskiego im. T. Chałubińskiego, muzeum K. Makuszyńskiego wraz z pomnikiem koziołka Matołka, oraz wjazd kolejką na Gubałówkę. Nie obyło się oczywiście bez obowiązkowego spaceru po słynnych Krupówkach.
21.062014 r. wyjazd na trasę Sucha Hora – Oravsky Podzamok – Dolny Kubin - Vlkolinec - Rożembork i powrót do Suchej Hory. W Oravskym Podzamoku zwiedzaliśmy malowniczo położony zamek z XIII wieku a następnie pojechaliśmy do miejscowości Vlkolinec. To typowo góralska wieś liptowska sprzed wieku. Stoi w niej 45 oryginalnych XIX wiecznych domów, wszystkie są drewniane kryte drewnianym gontem, ściany pokryte gliną i pomalowane na pastelowe kolory. Vlkolinecki kościół to jedyna murowana budowla we wsi. We wsi mieszkali drwale i węglarze. W 1977 r. Vlkolinec został rezerwatem historycznym a w 1993 r. został wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa Kultury UNESCO.
W drodze powrotnej do Suchej Hory zwiedziliśmy Rożembork a w nim synagogę, kościół pw. św. Andrzeja z 1585 r. neorenesansowy ratusz oraz plac A. Hlinki. Jeszcze po drodze zwiedziliśmy w Tvardosini,e najstarszy drewniany gotycki kościół pw. Wszystkich Świętych z XV wieku wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO w 2008 r. Przejeżdżając przez Orawicę wszyscy udali się na basen do wód termalnych, gdzie zażywaliśmy kąpieli.
Niestety 22 czerwca to ostatni dzień pobytu na wycieczce, droga powrotna do domu i tak o godz. 8.45 wyjazd na trasę do Torunia przez Katowice i Łódź. Po drodze w Lanckoronie zwiedzając unikalną drewniana zabudowę rynku, muzeum sprzętu gospodarstwa domowego im. Antoniego Krajewskiego, kościół pw. św. Jana Chrzciciela oraz ruiny zamku królewskiego z XIV wieku. Jednak Lanckoronę zapamiętali wszyscy uczestnicy wycieczki, dzięki wspaniałej ekwilibrystyce naszego kierowcy – pana Leszka, który jak wirtuoz poprowadził autokar pośród straganów, kramów i wąskich uliczek miasteczka. Panie Leszku najwyższe uznanie.
Droga powrotna do Torunia minęła bardzo szybko, wspomnienia z wycieczki pozostaną na długo w pamięci, gdyż pogoda dopisała a zwiedzanych miejsc było tyle, że starczyłoby na kilka wycieczek na dodatek jeszcze grupa wspaniałych ludzi. Mam nadzieje iż nie pomyliłem kolejności zwiedzanych miejsc. Do zobaczenia za rok na następnej wyprawie.
Opracował uczestnik wycieczki Zdzisław Grabowski.