- Wczesnym rankiem dotarliśmy pociągiem z Torunia Wschodniego na stację PKP Grzywna. Trasa naszej wycieczki wiodła najpierw polną drogą, dalej „asfaltówką” z Chełmży po której poprowadzony jest szlak niebieski przez Mirakowo i dalej w stronę Kamionek.
Mirakowo – wieś położona po wschodniej stronie jeziora Chełmżyńskiego. Po raz pierwszy miejscowość wymieniona została w 1222 r. (Merechow) w dokumencie księcia Konrada Mazowieckiego, który przekazał ją biskupowi pruskiemu Christianowi. Od 1881 r. Mirakowo należało do Działowskich. Istniejący w Mirakowie dwór wznieśli Działowscy na przełomie XIX i XX w. na miejscu starego drewnianego dworu. Wzniesiono wówczas kilkanaście budynków mieszkalnych, cegielnię, spichrze, kuźnię oraz kurnik. O tym, że gospodarstwo przynosiło dochody świadczy fakt, że na przełomie 1914 i 1915 r. (czyli w czasie I wojny światowej), przebudowano dwór dokonując jego podwyższenia, dostawiono pomocnicze przybudówki i pokryto całość jednym, okazałym mansardowym dachem. Wewnątrz, prócz zwyczajowej kuchni, łazienki i spiżarni znajdowało się 18 bogato wyposażonych pokoi. Zadbał o to Apolinary Działowski herbu Prawdzic, właściciel Mgowa, Działowa, Uciąża, a od 1881 r. Mirakowa. Dobrze prosperujące majątki pozwalały mu angażować się w wiele przedsięwzięć gospodarczych i społecznych na rzecz zachowania polskości Pomorza.
- Po obejrzeniu dworu grupa przemaszerowała ścieżką rowerową w stronę Zalesia, by skręcić ostatecznie w stronę grodziska w Grodnie. Docieramy do niego ścieżką przyrodniczą zbierając po drodze poziomki i odganiając się od chmar komarów.
Grodzisko w Grodnie – zwane „Drugi Biskupin”. Grodzisko powstało pomiędzy 733 a 648 r. p.n.e. na wyspie jeziora Grodzieńskiego, którą połączono z brzegiem długim drewnianym mostem. Osadę otoczono drewnianą palisadą, wewnątrz zbudowano domy dla ludzi i zwierząt. Latem, gdy wracały one z okolicznych łąk nocowały na placu pośrodku osady. Jej mieszkańcy zajmowali się wyrobem odzieży, wypalali garnki, łowili ryby, gromadzili żywność pozyskiwaną z pól i z uboju zwierząt. Woda jeziora podnosiła się systematycznie, więc podnoszono także poziom grodziska nasypując kolejne warstwy ziemi. Być może to spowodowało, że postanowiono porzucić osadę.
Archeologom udało się
odnaleźć m.in. pozostałości bramy, mostu, domów, a także
różnego rodzaju przedmiotów sprzed 2700 lat.
- Po obejrzeniu miejsca po grodzisku i spojrzeniu na
urokliwe jezioro Grodzieńskie wracamy ścieżką rowerową w
stronę Mirakowa, tu skręciliśmy do agroturystyki „Grota
Mirakowska” gdzie dzięki uprzejmości właścicieli
skorzystaliśmy z bufetu i darmowej możliwości odpoczynku
i kąpieli w jeziorze Chełmżyńskim. Wypoczęci wracamy do
Grzywny tym razem przez centrum Kuczwały.
Kuczwały
– wieś wzmiankowana już w latach 1423-24 jako dobra
rycerskie w komturstwie toruńskim. W 1464 r. część wsi
należała do Mikołaja Kopernika. W ciągu wieków
kilkakrotnie zmieniali się właściciele Kuczwały. W 1579
r. dobra należą do Agnieszki Lipnickiej. W 1746 r. wieś
jest dzierżawiona przez Bartłomieja Orłowskiego. W 1806
r. Kuczwały kupiła Paula von Gosk z domu Kruszyńska. W
1839 r. majątek należał do Karola Kalksteina z
Pluskowęsk.
W 1863 r. majątek kupił Antoni Kalkstein, który
wybudował tu między innymi parterowy dwór murowany. W
rozalicie frontowym ganek, na którym facjata zwieńczona
tympanonem. Obecnie w dworze mieści się sklep spożywczy.
- Ostatni odcinek wędrówki wiódł szosą asfaltową (obsadzoną drzewami, które dawały nam cień w ten upalny dzień) do stacji PKP w Grzywnie, skąd pociągiem wróciliśmy do Torunia.
Opracował: Tadeusz Perlik.