- W słoneczny ale i w wietrzny poranek uczestnicy zebrali się na przystanku/pętli autobusowe MZK  przy ul. Strobanda na tzw. osiedlu „Jar” w Toruniu. Osiedle to mieszkańcy Torunia chcieliby nazywać zwyczajnie „Jar” (nie kojarząc wcale tych terenów z Jednostką Armii Radzieckiej, która w latach 90-tych je opuściła – jednak podzieleni ale w większości  radni Torunia chcą powstające tu osiedle  nazwać „Niepodległości”, nie szanując wyników plebiscytu). Po zrobieniu grupowej fotki wyruszyliśmy wzdłuż budowanej linii tramwajowej w stronę lasów łysomickich. Ogołocone z drzew piaskowe wydmy na których ma powstać pętla tramwajowa i droga obwodnicy osiedla w jakimś stopniu przypominają „pustynię” a na pewno są największą piaskownicą naszego miasta. Tereny te są bardzo widowiskowe i stanowią doskonałe miejsce na plener fotograficzny dla uczestników wycieczki. Po kolejnej grupowej fotce wkraczamy do Lasu Łysomickiego.
Las Łysomicki – ciągnie się wzdłuż granic miasta tuż nad traktem przechodzącego przez nieistniejącą już osadę Lisi Ogon, a następnie idzie tuż ponad centralnym cmentarzem komunalnym torami kolejowymi linii Toruń – Malbork, aż do dawnej posiadłości Katarzynka. Od wschodu sąsiaduje z wysypiskiem śmieci oraz Lasem Papowskim. Północne rejony zamyka ul. Leśna i stojące wzdłuż niej zabudowania Papowa Toruńskiego. W granicach Torunia znajduje się niewielki fragment tego lasu dołączony do miasta w 1950 r. i z administracyjnego punktu widzenia znajduje się on w części miasta zwanej Katarzynka. Co ciekawe, fragment ten powstał z powtórnego zalesienia spowodowanego oczyszczeniem przedpola Fortu IV. Lasy i grunty leśne zajmują powierzchnię 2825 ha, maksymalna szerokość wynosi 9,1 km, długość 22,5 km, a najwyżej położony teren wznosi się na wysokość 101,4 m n.p.m. ( rejon wsi Kamionki). Największe powierzchnie zajmują bory sosnowe, porastające gleby piaszczyste i wydmy. Gatunkami domieszkowymi są brzoza oraz dąb. Słabo wykształcony podszyt reprezentowany jest przez jałowiec i jarzębina. Dominują drzewostany w wieku 40-60 lat, a w rejonie Strugi Łysomickiej spotkać można również 100 letnie drzewostany sosnowe.

- Przechodzimy najpierw sosnowym zagajnikiem, następnie wzdłuż linii przesyłowej wysokiego napięcia by duktem leśnym dotrzeć do szlaku zielonego i Strugi Łysomickiej.  

Struga Łysomicka, wypływa z rejonu Łysomice/Papowo Osieki, płynie przez Rezerwat Piwnicki i łączy się z Górnym Kanałem. Z ogólnej długości 23,2 km w granicach gminy znajduje się odcinek o długości 15 km. Średni spadek rzeki w granicach gminy wynosi około 0,24 % co świadczy, że Struga na niektórych odcinkach /zwłaszcza przy spływie z wysoczyzny morenowej do doliny Wisły/ ma charakter rzeki górskiej. Ze względu na piaszczyste podłoże rzeka w obrębie doliny ma charakter okresowy. Struga jest odbiornikiem wód z rowów melioracyjnych. W dolinie Strugi znajduje się najniżej usytuowany punkt w gminie (42,6 m n.p.m.), dominują tu drzewostany w wieku powyżej 80 lat w skład którego obok sosny wchodzą: dąb, grab, osika brzoza i lipa.

- Po krótkiej wędrówce schodzimy ze szlaku i mostkiem przechodzimy na prawą stronę Strugi (w której zamiast wody jest wyschnięte koryto lub w najlepszym razie błotko) by po wyjściu na skraj lasu wejść na rozległą śródleśną łąkę przypominającą „szeroki step”. Dalej posuwaliśmy się brzegiem Strugi do momentu dotarcia do jej dopływu pełnego wody. Sprawnie przeprawiliśmy się na drugą stronę samodzielnie bądź korzystając z pomocnej dłoni Kol. Jurka. Dochodzimy nad brzeg zbiornika retencyjnego i na jego brzegu robimy sobie dłuższy odpoczynek.

- Posileni i wypoczęci wychodzimy na najtrudniejszy technicznie kilku kilometrowy odcinek trasy, bez szlaku przedzieramy się zakrzaczonym brzegiem meandrującej Strugi Łysomickiej a na domiar tego co rusz zmuszeni jesteśmy pokonywać tegoroczne wiatrołomy starych drzew. Robiliśmy to różną techniką: górą, dołem lub odejściem zawalidrogi. Ale wszystko nawet co trudne musi się też w końcu skończyć, wychodzimy na leśną drogę i nią docieramy do rezerwatu „Las Piwnicki”. Dalsza część trasy drogą przez rezerwat i jego skrajem to standard (z jednej strony rezerwat z pięknym lasem a z drugiej poręba czyli goła ziemia), dochodzimy do wiaduktu kolejowego po którego przejściu dochodzimy do miejsca martyrologii. Na polanie nad Strugą Łysomicką usytuowane jest miejsce pamięci narodowej – mogiła harcerzy zamordowanych przez hitlerowców na drodze Olek-Leszcz, z tablicą pamiątkową o treści: „Tu leżą prochy bohaterskich harcerzy polskich zamordowanych i spalonych przez hitlerowców. Cześć ich pamięci”. Po chwili zadumy wyruszyliśmy w dalszą drogę a właściwie zeszliśmy na dno doliny gdzie czekała na nas druga przeprawa przez Strugę. Trochę to trwało ale i tym razem obyło się bez strat. Po wdrapaniu się na drugi brzeg zrobiliśmy sobie drugi odpoczynek tym razem w rowie przeciwczołgowym. Siedząc na jego skarpie pałaszujemy resztki prowiantu i potwierdzamy trasę w książeczkach turystycznych OTP.

- Ostatni odcinek naszej trasy wiódł lasami miejskimi Barbarki, omijając szeroko z prawej strony osadę. Maszerując duktami i leśnymi drogami wśród „soczystej” zieleni po godzince dotarliśmy na pętlę MZK przy ul. Pawiej kończąc dzisiejsze przejście terenowe o szerokim spektrum krajoznawczym i w zróżnicowanym środowisko leśnym.

                                                                                

                                                                             Opracował: Tadeusz Perlik.