Po kilkuletniej przerwie grupa (41 osób) członków OM PTTK im. M. Sydowa w Toruniu dzięki uporowi Prezesa Henryka Miłoszewskiego udała się w dniach 16-26.05.2023r. na zaległą wycieczkę krajoznawczą by choć w części poznać piękno ziemi rumuńskiej.
Rumunia położona jest w Europie południowo-wschodniej. Pod względem
powierzchni, zajmuje ona osiemdziesiąte miejsce na świecie, z wynikiem nieco
ponad 238 tys. km2. Od strony zachodniej, Rumunia graniczy z Serbią i
Węgrami, od północnej – z Mołdawią i Ukrainą, a od południowej – z Bułgarią.
Kraj ma również dostęp do Morza Czarnego.
Od 1862 r. oficjalną stolicą państwa jest, położony w południowej części kraju,
Bukareszt, który na przestrzeni wieków zyskał już nieoficjalne miano „Małego
Paryża”. Głównym tego powodem jest niespotykana mieszanka rozmaitych stylów
architektury, których w Bukareszcie dopatrzeć się można niemal na każdym kroku.
Według ostatnich sondaży, aktualna liczba mieszkańców stolicy kraju wynosi
niespełna 2 mln. mieszkańców. Całkowita liczba ludności Rumunii wynosi ok. 19,6
mln. ludzi, co jest 80-tym wynikiem na świecie i siódmym wśród krajów Unii
Europejskiej, do której Rumunia przynależy od 2007 r. Państwo jest również
członkiem NATO (2004) oraz Organizacji Narodów Zjednoczonych (1955).
Znaczną część granic Rumunii wyznaczają największe rzeki – Dunaj oraz Prut.
Ciekawostką jest, że Dunaj, wpływając do Morza Czarnego, tworzy deltę, która
rokrocznie powiększa się o ok. 5 m.
Niemal jedną trzecią powierzchni kraju zajmują Góry Karpaty, które otaczają
Wyżynę Transylwańską. Wyróżnia się tu cztery najważniejsze pasma górskie:
Karpaty Wschodnie, Karpaty Południowe, Góry Kelimeńskie i Rodniańskie. W ich
obrębie występuje wiele szczytów o wysokości przekraczającej 2000 m. n. p. m.
Tradycyjnie wyróżnia się 7 krain historycznych Rumunii. Są to Wołoszczyzna,
Mołdawia, Dobrudża, Siedmiogród (Transylwania), Banat, Kriszana i Marmarosz.
Rumunia jest krajem demokratycznym, republiką parlamentarną.
Pierwszego i drugiego dnia, 16-17 maja przejechaliśmy (od godz. 20:00) ok. 560 km autobusem toruńskiej f-my Vostok Travel do granicy polsko-słowackiej.
Drugiego dnia, 17 maja kontynuowaliśmy przejazd przez Słowację (ok. 170 km) i Węgry (ok. 120 km) by dotrzeć na granicę węgiersko-rumuńską w okolicy miejscowości Satu Mare (region Marmarosz).
Atrakcją tego dnia była Săpânţa i znajdujący się w niej „wesoły cmentarz” z kolorowo malowanymi drewnianymi krzyżami nagrobnymi oraz dwie świątynie: Biserica Nașterea Maicii Domnului – na cmentarzu i Biserica Greco-Catolica we wsi. Na nocleg w Syhocie Marmoroskim dotarliśmy wieczorem. Po obiadokolacji uczestnicy wyruszyli jeszcze na zwiedzanie tego miasta.
Trzeciego dnia, 18 maja kontynuowaliśmy wycieczkę zwiedzając drewniane świątynie Bukowiny. W pierwszej miejscowości Bârsanie zachwycaliśmy się drewnianymi bogato zdobionymi bramami i znajdującą się na wzgórzu (na cmentarzu) cerkwią Ofiarowania Maryi w Świątyni, jedną z najwyższych budowli drewnianych w Europie z 1771 r. na liście UNESCO. W pobliskiej Nowej Bârsanie zwiedziliśmy nowy zespół klasztorny (w stylu starych, marmaroskich kościołów). W miejscowości Bogdan Vodă uczestnicy obejrzeli pomnik wojewody Bogdana oraz nową i zwiedzili starą drewnianą cerkiew św. Mikołaja z 1718 r. o gotyckich proporcjach. W Ieud zwiedziliśmy znajdującą się na cmentarzu najstarszą cerkiew regionu p.w. Narodzenia Matki Bożej z 1717 r. Bonusem wycieczki była miejscowość Borşa gdzie poza pięknym widokiem na góry Rodniańskie zobaczyliśmy nową i starą drewnianą cerkiew p.w. Świętych Aniołów. W drodze na Przeł. Prislop zatrzymaliśmy się na punkcie widokowym a następnie na samej przełęczy. Zatrzymujemy się w pobliżu klasztoru, oglądamy niewielki cmentarzyk z I wojny światowej, pamiątce austro-węgierskiej ofensywy 1915 r. W forsowaniu przełęczy i walkach z Rosjanami brali też udział i polscy legioniści. Po spacerze na kolejny punkt widokowy i podziwianiu ośnieżonych gór Rodniańskich kontynuowaliśmy przejazd na kolejną bazę noclegową w Sadovej k. Câmpulung Moldovenesco (przejechaliśmy ok. 200 km).
Czwartego dnia, 19 maja z rana dołączył do nas przewodnik: Rumun Michał Morar (Młynarz) – jego strój ludowy zawsze obrazował region który aktualnie zwiedzaliśmy. Nasza wycieczka odbywała się po Bukowinie i jej malowanych klasztorach. Rozpoczęliśmy od zwiedzenia w Mołdowicy obronnego monastyru z malowaną cerkwią p.w. Zwiastowania z XVI w. (mury, baszty, brama). Następną miejscowością była Suczawica a w niej obronny monastyr z malowaną cerkwią p.w. Zmartwychwstania z końca XVI w. (fundacji hospodarów mołdawskich z rodu Mohyłów). Kontynuując wycieczkę dotarliśmy do Marginei, ośrodka ceramiki, znanej z wyrobów czarnej ceramiki. Po obejrzeniu procesu wytwarzaniu i gotowych wyrobów, przeszliśmy do karczmy gdzie skosztowaliśmy regionalnych specjałów popijając rumuńskim piwem. Kaczyka to miejscowość zamieszkała przez Polaków, zwiedziliśmy w niej bazylikę Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny a następnie kopalnię soli (wydrążono tu dwie kaplice, sale, korytarze a nawet oczko wodne).
Zatrzymując się w Voronecie zwiedziliśmy kolejny obronny monastyr z malowaną cerkwią p.w. św. Jerzego, fundacja Stefana Wielkiego z XVI w. (UNESCO). Wieczorem po przejechaniu ok. 160 km. wracamy ponownie na bazę noclegową w Sadovej.
Piątego dnia, 20 maja czekał nas najdłuższy 500 km przejazd przez region Mołdawii i Wołoszczyzny do stolicy kraju, Bukaresztu. Po zakwaterowaniu w hotelu udaliśmy się pieszo na zwiedzanie centrum stolicy. Podczas spaceru obejrzeliśmy neoklasycystyczną zabudowę w tym Pałac Parlamentu, Ateneum Rumuńskie - siedzibę filharmonii, Pałac Cotroceni- siedzibę prezydenta oraz szerokie bulwary miejskie. Do hotelu na późną obiadokolację wróciliśmy metrem.
Szóstego dnia, 21 maja wyruszyliśmy do Sinaii, słynnego uzdrowiska i ośrodka narciarskiego „Perły Karpat” na Wołoszczyźnie. Zwiedziliśmy tu pałac Peleş o architekturze w stylu bawarskim, prywatną własność byłego króla Michała I. Kolejną miejscowość którą odwiedziliśmy (już w Transylwanii) był Râşnov. Znajduje się tu usytuowany na malowniczym skalnym wzgórzu potężny chłopski zamek obrony (twierdza saksońska z XIV w.) przed najazdami Turków i Tatarów. Obiekt remontowany był i niedostępny od wewnątrz. Jadąc do kolejnej miejscowości, wsi Bran podziwialiśmy piękne widoki na Góry Buczeć (w śniegu). We wsi znajduje się malowniczy zamek Bran, wzniesiony w XIV w. przez królów węgierskich, reklamowany jednak bezpodstawnie jako obiekt związany z pierwowzorem Drakuli – Władem Palownikiem, czemu zawdzięcza ogromną popularność wśród nieświadomych turystów (i drogi wstęp 40 lei). Po jego zwiedzeniu był jeszcze czas na zakup pamiątek. Na nocleg i obiadokolację pojechaliśmy do pobliskiego Kompleksu Turystycznego „Panicel” (ok. 250 km).
Siódmego dnia, 22 maja wyruszyliśmy na
wycieczkę po Transylwanii (Siedmiogrodzie). Zaczęliśmy od miejscowości
Prejmer w której zwiedziliśmy kościół warowny z XIII w. wzniesiony przez
Krzyżaków (UNESCO). Był stopniowo umacniany. Z tego względu stanowi on jeden z
typowych kościelnych zespołów warownych charakterystycznych dla regionu. Wokół
kościoła wzniesiono potężne mury obronne, po kolejnych rozbudowach sięgające
nawet 14 m wysokości, jednocześnie bardzo grube. Mieszczą w sobie od strony
wewnętrznej 270 pomieszczeń rozmieszczonych na kilku kondygnacjach (od 2 do 4).
Poza kościołem znajdują się tu też malowane domy. Drugą miejscowością odwiedzaną
tego dnia było miasto Braszów. Spacer i zwiedzanie rozpoczęliśmy od
najważniejszych atrakcje miasta: Czarnego Kościoła, Bramy Katarzyny i cerkwi św.
Mikołaja, Bramy Schei, zabudowy rynku z ratuszem itd. Czas wolny spędziliśmy na
spacerze po starówce oraz na degustacji rumuńskich pączków serowych ze
śmietaną i dżemem (papanasi). Po powrocie na bazę mieliśmy jeszcze trochę czasu
na relaks przed obiadokolacją.
Ósmego dnia, 23 maja kontynuowaliśmy wycieczkę po Transylwanii.
Zaczęliśmy od miasta Sighisoara, najlepiej zachowanego i najpiękniejszego
średniowiecznego miasta w tej części Europy. Zwiedziliśmy Kościół na Wzgórzu,
Kościół Mariacki, dom narodzin hrabiego Drakuli oraz Wieżę Zegarową. Kolejnym
miastem było Mediaş, miasto związane z królem Stefanem Batorym. Podczas
spaceru obejrzeliśmy jego główne obiekty: zamek miejski otoczony murami z 4
wieżami strażniczymi oraz zachowane wieże z bramami wjazdowymi, Wieżę Trąbkową,
Wieżę Forkesch i Wieżę Marii, kościół św. Małgorzaty który otaczają dawne saskie
domy o spadzistych dachach krytych dachówką. Następnie pojechaliśmy do
Biertan, znajduje się tu największy saski kościół warowny który
zwiedziliśmy. Dzięki temu kościołowi, oraz dzięki zachowanej od stuleci
zabudowie wsi, od 1993 r. Biertan znajduje się na liście światowego dziedzictwa
UNESCO. Ostatnim zwiedzanym tego dnia miastem był XII w. Sybin. Podczas
spaceru zobaczyliśmy Wielki Plac otoczony kolorowymi kamieniczkami, z kościołem
farnym św. Trójcy z 1733 r. i sybińską Wieżą Ratuszową, plac Piata Huet i zbór
ewangelicki, Mały Plac z licznymi galeriami i sklepami, Most Kłamców (pierwszy
wykonany z żelaza most w Rumunii) itd. Po drodze na nocleg w Alba Iulia
zajechaliśmy do Sibiel na regionalną obiadokolację w „Gospodzie u
Batiuszki”.
Dziewiątego dnia, 24 maja wycieczkę rozpoczęliśmy od zwiedzania Alba Caroliny tj. cytadeli w której znajduje się: katedra św. Michała, a w niej grobowce Izabelli Jagiellonki i Jana Zapolyi, Soboru Koronacyjnego, którego wnętrza mogą naprawdę zachwycić, Biblioteki, Pałacu Książęcego z przełomu XIV i XV w., bram i murów okalających twierdzę … itd. oraz Narodowego Muzeum Unii. Następnie pojechaliśmy do miasta Hunedoary gdzie zwiedziliśmy gotycki zamek w XV w. Jana Hunyadyego. Twierdza z trzema wielkimi spiczastymi wieżami, mostem zwodzonym i wysokimi murami jest bardzo malownicza. Najbardziej okazałe partie twierdzy pochodzą z XV w., choć niektóre noszą cechy renesansowe i barokowe. W zamku jest 50 komnat, niektóre ozdobione zabytkowymi malowidłami ściennymi. Pięć marmurowych kolumn wspiera lekkie żebrowane sklepienia dwóch sal: Poselskiej na górze i Rycerskiej na dole. 30 m studnię wykuli w litej skale jeńcy tureccy. Po zwiedzaniu zamku grupa udała się na obiad do restauracji „Werk”, po nim wróciliśmy do Alba Iulia. Wolny czas wykorzystaliśmy na dalsze zwiedzanie miasta i twierdzy – było święto narodowe i dużo się tu działo.
Dziesiątego i jedenastego dnia, 25 i 26 maja powrót do Torunia. Najpierw 260 km jedziemy przez Rumunię, następnie 230 km przez Węgry i 150 km przez Słowację. Zajęło to nam cały dzień, wieczorem ok. godz. 20:00 wjeżdżamy do Polski. W ok. Olkusza zatrzymaliśmy się na dłuższy postój i w Karczmie „Bida” zjedliśmy posiłek. Nad ranem szczęśliwie dotarliśmy do Torunia.Opracował: Tadeusz Perlik.