LXXIX wycieczka piesza z cyklu „60 + z PTTK” 21 lutego 2024r.
Tematem 79 wycieczki pieszo-krajoznawczej z cyklu „60+ z PTTK” był Szlak Zelmy. Wycieczka rozpoczęła się nietypowo. Przywitała zebranych przy auli UMK kol. Hanuta Gorzka, przodownik turystyki pieszej.
Pierwszym etapem trasy był mural na szczycie wieżowca przy ul. Gagarina 136. Uczestnicy poznali temat spotkania z graficznego przekazu plastycznego. Mural z 2015 r. autorstwa Andrzeja Poprostu i Damiana Jędrzejewskiego. Upamiętnia Honorową Obywatelkę Torunia, legendarną kurierkę AK, jedyną kobietę wśród elitarnej grupy Cichociemnych, gen. Elżbietę Zawacką (1909-2009), która do swej śmierci mieszkała w budynku ozdobionym tym malowidłem.
W jego dolnej części widnieje przedstawienie pani generał w podeszłym wieku siedzącej na fotelu i oglądającej album ze zdjęciami - tytułowymi kadrami z jej życia. Scena ta odbywa się w pomieszczeniu Archiwum Pomorskiego Armii Krajowej, powstałego m.in. ze zbiorów Zawackiej gromadzonych od lat 60. XX w.Powyżej kolejne kadry - m.in. jej pobyt od lutego 1943 r. w Londynie, gdzie jako Elisabeth Watson wysłana przez gen. Grota- Roweckiego spotkała się z Naczelnym Wodzem Polskich Sił Zbrojnych gen. Sikorskim. Jej zadaniem tu było zdać raport naczelnemu wodzowi na temat sytuacji w okupowanej Polsce. Miała opowiedzieć w dalekim i bezpiecznym Londynie o koszmarze, jaki rozgrywa się pod okupacją niemiecką. Misja miała także charakter kobiecy – jednym z zadań „Zo” było przekonanie rządu do nadania kobietom służącym w szeregach AK pełnych żołnierskich uprawnień. W Londynie też Zawacka szkoliła się na komandosa-cichociemną. Powyżej siedzącej postaci ukazano fotografię z indeksu Uniwersytetu Poznańskiego, gdzie Zawacka od 1927 r. studiowała na Wydziale Matematyczno-Przyrodniczym. W górnej części muralu Zawacka jako cichociemna-skoczek spadochronowy powraca z Londynu nocą na początku września 1943 r. do okupowanej Polski w ramach operacji lotniczej „Neon 4”.
Kolejny etap pieszej wyprawy to mural "Milcząca Armia Torunia", Bydgoskie Przedmieście, ul. ul. Broniewskiego 40-46. Mural upamiętnia toruńską konspirację z lat II wojny światowej. Nie ukazuje żadnych konkretnych osób i nazwisk, ma obrazować symbolicznie podziemie walki z okupantem niemieckim za pomocy kilku scen dziejących się na poszczególnych kondygnacjach przekroju kamienicy. Autorem jest Andrzej Poprostu, praca została wykonana w 2023 r.
Dalsza wędrówka wiodła ul. Fałata i Bema do Kauflandu, gdzie czekały wracające z obchodów Międzynarodowego Dnia Przewodnika Turystycznego Teresa Karasiewicz i realizatorka tematu o Gen. Zo - Dorota Dobrańska. Serdeczne powitanie i obdarowanie piernikowymi serduchami wszystkich obecnych na rajdzie przewodników, było miłym akcentem podczas krótkiej przerwy.
Kolejny przystanek w towarzystwie parasolek nastąpił przy nagrobku gen. Elżbiety Zawackiej na cmentarzu św. Jerzego, gdzie zapalono znicz i uczczono jej pamięć minutą ciszy. Prowadząca Dorota Dobrańska przedstawiła fragmenty z jej fascynującego życiorysu.
Elżbieta Magdalena Zawacka urodziła się 19 marca 1909 w Toruniu. Jej rodzicami byli Władysław Zawacki i Marianna, z domu Nowak. Elżbieta Zawacka miała liczne rodzeństwo: siostry Mariannę Martę, Klarę Katarzynę i braci Jana Leona Władysława, Alfonsa Jerzego, Eryka (zmarłego jako niemowlę), Egona Konstantego. Władysław Zawacki był podoficerem armii pruskiej, następnie pracował w sądzie jako kancelista. Był inwigilowany przez władze pruskie, prawdopodobnie z powodu zamieszkania na Mokrym (samodzielnej wsi, przyłączonej w 1905 roku do Torunia, zamieszkałej głównie przez polskich robotników) i przynależności do kościoła katolickiego. Marianna zajmowała się wychowywaniem dzieci. Ze względu na obowiązujący od 1887 roku zakaz używania języka polskiego, w rodzinie Zawackich po polsku mówili Władysław Zawacki, jego żona i najstarsza córka Marianna. Prawdopodobnie dzieci Zawackich nie uczęszczały na organizowane przez polską inteligencję i ziemiaństwo tajne zajęcia dla dzieci polskich. Podczas I wojny światowej rodzina Zawackiej żyła w ubóstwie. Dawne Miejskie Gimnazjum i Liceum Klasyczno-Humanistyczne Żeńskie w Toruniu, które ukończyła m.in. gen. prof. Elżbieta Zawacka. W 1915 roku Elżbieta Zawacka rozpoczęła naukę w niemieckiej Szkole Średniej dla Dziewcząt w Toruniu, przy ul. Piekary 49. 18 stycznia 1920 roku na mocy traktatu wersalskiego Toruń został przyłączony do odrodzonej Polski. Trzy dni później Elżbieta Zawacka wraz z ojcem obserwowała przybycie wojsk gen. Józefa Hallera do Torunia. W wyniku masowej emigracji ludności niemieckiej i brak rąk do pracy w administracji, Władysław Zawacki utrzymał stanowisko urzędnika, a w następnych latach awansował na stanowisko sekretarza sądowego[. Sytuacja finansowa rodziny Zawackich nieznacznie się poprawiła. Po 1920 roku dzieci Zawackich rozpoczęły naukę języka polskiego. W 1922 roku Elżbieta Zawacka rozpoczęła naukę w Miejskim Gimnazjum Żeńskim w Toruniu, przy ul. Wielkie Garbary 9. Nauka w tej szkole była odpłatna, jednak Elżbiecie Zawackiej jako córce urzędnika państwowego przysługiwały ulgi w opłatach. Po ukończeniu Gimnazjum Żeńskiego planowała (jak jej bracia) studiować na Politechnice Gdańskiej. Zawackich nie było jednak na to stać. W 1926 roku Elżbieta Zawacka przystąpiła do matury. Po zdaniu egzaminów przez rok pracowała podczas wakacji na poczcie, a podczas roku szkolnego udzielała korepetycji z matematyki, w celu uzbierania pieniędzy na studia. Zgodnie z ówczesnym prawem, studia na uczelniach wyższych były odpłatne. W 1927 roku Elżbieta Zawacka rozpoczęła studia na Wydziale Matematyczno-Przyrodniczym Uniwersytetu Poznańskiego. Wybór Uniwersytetu Poznańskiego był podyktowany tym, że ta uczelnia, jako najmłodsza w Polsce, oferowała niskie opłaty oraz był położony stosunkowo blisko od Torunia. 20 stycznia 1931 roku Elżbieta Zawacka uzyskała absolutorium. Po uzyskaniu absolutorium rozpoczęła pracę jako nauczycielka fizyki i matematyki. W 1935 roku otrzymała tytuł magistra nauk filozoficznych. Broniła pracy: Równania różniczkowe periodyków całek eliptycznych. Jej promotorem był dr Zdzisław Krygowski, kierownik I Katedry Matematyki Wydziału Matematyczno-Przyrodniczego, prorektor na rok akademicki 1934/1935 i przewodniczący Komisji Egzaminów Państwowych w Poznaniu na nauczycieli szkół średnich. W 1936 roku Elżbieta Zawacka przystąpiła do egzaminów państwowych, w celu uzyskania uprawnień do nauczania w szkołach średnich. Elżbieta Zawacka nawiązała kontakt z PWK 17 grudnia 1930 roku, gdy była na czwartym roku studiów. Zainteresowana działalnością sportową i wyjazdami wycieczkowymi zapisała się do hufca. Podczas zajęć organizowanych przez PWK nauczyła się jeździć konno, uczyła się czytać z map, zdawania raportów i przygotowywania planów działań oraz miała zajęcia z terenoznawstwa, łączności. W lipcu 1931 roku zapisała się na kurs instruktorski, odbywający się w Garczynie. Po ukończeniu kursu była zobowiązana do dwuletniej pracy na rzecz organizacji. Udało jej się zorganizować kilkunastoosobowy oddział PWK w Sompolnie oraz drużynę w Jesioncę. W 1932 roku pełniła funkcję adiutantki komendantki obozu. Wśród jej obowiązków było prowadzenie kancelarii oraz asystowanie komendantce we wszystkich sprawach obozowych od pierwszych dni obozu do jego likwidacji. Po przeniesieniu się do Szamotuł objęła zastępstwo za komendantkę hufca PWK. W 1937 roku, na prośbę Marii Wittek, wzięła tzw. urlop kulturalno-oświatowy i przeszła na skromniejszą pensję Ministerstwa Spraw Wojskowych. W tym samym roku rozpoczęła dwumiesięczny Wyższy Kurs Instruktorski. Po jego ukończeniu została mianowana komendantką Rejonu Śląskiego PWK. Na początku 1938 roku objęła nową funkcję i przeniosła się do Katowic, gdzie znajdowała się siedziba komendy (przy ul. Kilińskiego). Zawackiej przypadła bardzo dobrze rozwinięta komenda, której w 1937 roku przypadło przekazanie sztandaru PWK za najlepsze wyniki pracy. W następnych miesiącach Zawacka rozbudowywała struktury PWK na Śląsku, m.in. tworząc komendę powiatową na zajętych przez władze polskie w 1938 roku Zaolziu. 19 marca 1939 roku awansowana do stopnia przewodniczki ze starszeństwem. Tuż przed wybuchem II wojny światowej uczestniczyła na letnim obozie PWK w Spale, gdzie pełniła funkcję komendantki kompanii instruktorskiej. W chwili wybuchu wojny instruktorki PWK miały obowiązek stawić się w swoich komendach powiatowych, gdzie miały pełnić służbę w pomocniczej służbie wojskowej. Zawacka utrzymywała kontakt telefoniczny z komendami powiatowymi na terenie województwa śląskiego. 2 września pomagała w ewakuacji polskiej ludności cywilnej z terenów Górnego Śląska. 3 września wojska niemieckie zajęły Katowice. Tego dnia Zawacka z uzbrojonymi instruktorkami, cywilnymi kierownictwem Pogotowania Społecznego PWK udały się na wschód. Po drodze do grupy dołączyła grupa harcerek. Zawacka i jej towarzyszki przez Sandomierz dotarły około 6-7 września do Lublina. Na miejscu Zawacka otrzymała od zastępczyni Naczelnej Komendantki PWK, inspektor Stefanii Hajkowiczowej-Frołowicz pilny rozkaz przedostania się do Lwowa, do komendantki Marii Wittek. Zawacka przekazała dowództwo nad drużyną Teresie Delekcie, po czym udała się do Lwowa. Na miejsce dotarła 8 września i tego samego dnia zameldowała się u Komendantki Naczelnej PWK Marii Wittek i natychmiast wzięła udział w obronie Lwowa. 9 września Zawacka została żołnierzem Lwowskiego Kobiecego Batalionu Pomocniczej Służby Wojskowej, dowodzonej przez Halinę Wasilewską. Gdy wojska niemieckie otoczyły miasto z trzech stron Zawacka zgłosiła się do drużyn przeciwczołgowych. Nie zajęła jednak stanowiska, gdyż wkrótce po jej zgłoszeniu Armia Czerwona weszła do Lwowa, a wojska niemieckie rozpoczęły wycofywanie się. 22 września obrońcy Lwowa skapitulowali. W tym czasie Zawacka dowiedziała się o wysiedlaniu Pomorzan przez Niemców. Zaniepokojona o los rodziny, przedostała się przez linię demarkacyjną na Sanie i w ciągu kilku dni dotarła do Torunia. W październiku 1939 roku Zawacka wyruszyła przez Poznań do Warszawy, by tam uzyskać od pewiaczek informacje na temat dalszej walki. Do stolicy dotarła 30 października, gdzie skontaktowała się z Marią Zawodzińską ps. „Sabina”. Zawacka została włączona do konspiracji 1 lub 2 listopada, w lokalu przy ul. Kruczej 12, należącej do Zawodzińskiej. Zawacka i Zawodzińska zostały zaprzysięgłe przez Janinę Karasiównę ps. „Bronka”. Zawacka przyjęła pseudonim „Zelma”. W dniu składania przysięgi otrzymała od Karasiówny zadanie zbudowania pierwszej komórki Służby Zwycięstwa Polski na Śląsku. W grudniu 1940 roku Komenda Główna Związku Walki Zbrojnej wezwała Zawacką do Warszawy, aby przydzielić ją do Związku Odwetu. Kilka dni później KG zmienił rozkaz przydziału i nakazał Zawackiej nawiązanie kontaktu z szefową Wydziału Łączności Zagranicznej Oddziału V kryptonim „Zagroda” Emilią Malessą ps. „Marcysia” Elżbieta Zawacka została skierowana na „Zachód”. Zatrzymując się przy ul. Zakrzewskiej 14 w Warszawie czekała na telefon z KG z hasłem: Biała sukienka jest już uszyta. Hasło to oznaczało, że Zawacka ma niezwłocznie przybyć na spotkanie z „Marcysią”. W ramach pracy w „Zagrodzie” Zawacka przyjęła pseudonim „Zo” (od imienia swojej tragicznie zmarłej bratowej Zofii, nazywanej przez jej męża „Zo”). Zawacka miała stworzyć trasy zachodnie oraz usprawnić placówkę w Berlinie.
W 1942 roku „Zo” zorganizowała pomocniczą placówkę przerzutową w Katowicach, o kryptonimie „Cyrk”. Placówka miała organizować lokale konspiracyjne, skrzynki kontaktowe oraz noclegi dla kurierów. „Zo” była kierowniczką „Cyrku” do maja 1942 r. Gen. Rowecki powierzył Zawackiej dwa zadania. W pierwszym miała wpłynąć na Sztab NW, by usprawnił ze swojej strony łączność z Polską. W drugim miała przekonać władze wojskowe i polityczne na emigracji o konieczności prawnego uregulowania służby kobiet w Wojsku Polskim. Ponadto Zawacka miała przekazać raporty, meldunki, sprawozdania a także ustne raporty na temat sytuacji w okupowanej Polsce, funkcjonowania struktur łączności i WSK. Szczegółowe relacje miały przekonać Sztab o zasadności żądań.
Podczas misji w Londynie „Zo” spotykała się z politykami w celu uświadomienia im, jak ważne jest uregulowanie statusu wojskowej służby kobiet. Służbę tę regulowała ustawa o powszechnym obowiązku wojskowym z 9 kwietnia 1938 roku, jednak władze polskie nie wydały rozporządzeń wykonawczych. Na mocy rozkazów gen. Roweckiego służba kobiet oraz uznana za służbę wojskową oraz uszczegółowiono zadania kobiet-żołnierzy. W celu załatwienia tej sprawy, Zawacka spotkała się m.in z prezydentem RP Władysławem Raczkiewiczem, gen. Władysławem Sikorskim, gen. Józefem Hallerem i gen. Kazimierzem Sosnkowskim. Ponadto będąc w Wielkiej Brytanii szkoliła przyszłych cichociemnych, jak zachować się w okupowanej Polsce, zdobyła angielskie prawo jazdy na samochód oraz przeszła szkolenie w zakresie środków łączności.
Skoczyła ze spadochronem do okupowanej Polski w nocy 9/10 września 1943 w sezonie operacyjnym „Riposta”, w operacji lotniczej „Neon 4”, z z samolotu Halifax JD-171 „P” (138 Dywizjon RAF) na placówkę odbiorczą „Solnica” 107 (kryptonim polski, brytyjskie oznaczenie numerowe pinpoints), w okolicach miejscowości Osowiec, Podkowa Leśna, 7 km na południe od Grodziska Mazowieckiego.
Zawacka uchodzi za jedyną kobietę cichociemną, chociaż była kurierką - jedyny jej związek z cichociemnymi polega na tym, że uczestniczyła tylko w kursie spadochronowym i skoczyła ze spadochronem. Oddział VI (Specjalny) Sztabu Naczelnego Wodza, który rekrutował, szkolił i ekspediował żołnierzy do służby specjalnej w Armii Krajowej nie traktował jej jako „cichociemnej”, ponieważ jej nie zrekrutował, nie szkolił ani nie przydzielił żadnych zadań [113]. Została uznana za cichociemną dopiero po wojnie, podobnie jak kurier Jan Nowak Jeziorański. Prof. zw. dr hab. Józef Półturzycki podkreśla, że Zawacka nie przeszła żadnego kursu specjalnego dla kandydatów dla cichociemnych, nie otrzymała żadnych zadań ani instrukcji, nie uzyskała po skoku awansu. Sama Elżbieta Zawacka podkreślała „cichociemną nie byłam, wykonałam tylko skok”. Po skoku do Polski powróciła do swoich zadań jako kurier. W monografii Cichociemna. Generał Elżbieta Zawacka „Zo” historyk i współpracowniczka Elżbiety Zawackiej Katarzyna Minczykowska podaje, że Zawacka nie określała się jako cichociemna tylko jako kurierka, która jest lepiej przygotowana do działań konspiracyjnych niż cichociemni.
Podczas powstania warszawskiego przyjmowała ludzi wychodzących z kanałów, dokonywała inspekcji szpitali, punktów sanitarnych i kuchni powstańczych, przenosiła broń (m.in. granaty „filipinki” 2 października 1944 roku awansowana do stopnia kapitana. Pod koniec września otrzymała rozkaz wydostania się z Warszawy, w celu odbudowania w Krakowie Wydziału Łączności Zagranicznej i zerwanej łączności. Z miasta wyszła z ludnością cywilną 3 października, w dniu upadku powstania. Dzień później Zawacka znalazła się w Krakowie.
W lutym 1945 roku Zawacka wróciła do Torunia, krótko po opuszczeniu miasta przez wojska niemieckie. Udało jej się odnaleźć rodziców i siostrę Adelę, pomimo przypuszczeń, że jej krewni zginęli podczas sprawy „Jaracha. Po kilku dniach pojechała do Warszawy, gdzie skontaktowała się z Zofią Franio ps. „Doktor”, w celu uzyskania dalszych rozkazów. Pomimo rozformowania AK obie twierdziły, że obowiązuje je przysięga . Zawacka z Warszawy udała się do Poznania, gdzie zaangażowała się w działalność Delegatury Sił Zbrojnych na Kraj (DSZ). Jako Elżbieta Grochowska organizowała łączność i kolportaż prasy na obszarze Wielkopolski oraz na północ od Poznania. Działalność konspiracyjną kontynuowała po rozwiązaniu. Latem 1945 roku planowała zrezygnować z konspiracji, jednak po rozmowie z Marią Wittek, przeprowadzoną na przełomie 1945 i 1946 roku, zdecydowała się kontynuować pracę konspiracyjną. W 1946 roku Zawacka podjęła pracę na rzecz odtworzonego PWK, jednocześnie rezygnując z dalszej walki konspiracyjnej. Swoją działalność w AK utajniła. W tym samym roku ukończyła studia pedagogiczne, uzyskując magisterium. Pod kierownictwem prof. Radlińskiej Zawacka przygotowywała się do napisania pracy doktorskiej. Pierwsze badania obejmowały kształcenie dorosłych kobiet w ramach PWK. 1 września 1948 roku podjęła pracę jako nauczyciel w II Państwowym Gimnazjum i Liceum Ogólnokształcącego dla Dorosłych w Łodzi. W wyniku choroby matki w lutym 1949 roku zrezygnowała z pracy i wróciła do Torunia. Tam podjęła pracę w III Państwowej Szkole Ogólnokształcącej Stopnia Podstawowego i Licealnego im. Tadeusza Kościuszki, następnie w Państwowym Koedukacyjnym Gimnazjum i Liceum dla Dorosłych im. Stefana Żeromskiego. Przez kilka miesięcy Zawacka pracowała jako nauczycielka tymczasowa. Władzę komunistycznie nie uznały ciągłości jej pracy w szkolnictwie podczas okresu międzywojennego. Nauczycielką kontraktową została 5 września 1951 roku. Zawacka została aresztowana przez UB. Pretekstem do natychmiastowego aresztowania Zawackiej było odnalezienie 10-dolarowego banknotu w jej mieszkaniu. UB oskarżyło Zawacką o współpracę z siatką szpiegowską. Zawacka miała otrzymać od Czaykowskiego propozycję współpracy w ramach budowy opozycji antykomunistycznej wzorowanej na Polskim Państwie Podziemnym i przy wsparciu Londynu, jednak uznała, że praca ta nie służyłaby Polsce tylko Wielkiej Brytanii.
23 stycznia 1952 roku - tego samego dnia wydano wyrok skazujący. Zawacka została skazana na pięć lat więzienia za wejście w kontakt z Andrzejem Czaykowskim oraz na rok więzienia za posiadanie banknotu dolarowego. 27 czerwca 1952 roku uchylono wyrok i skierowano sprawę do ponownego rozpatrzenia. Nowe śledztwo prowadzono w dniach od 2-3 września 1952 roku została złożona kolejna skarga rewizyjna. 25 listopada 1952 roku po raz trzeci rozpatrzono sprawę Elżbiety Zawackiej. Trzy dni później sąd skazał Zawacką na dziesięć lat więzienia oraz utratę „praw publicznych i obywatelskich praw honorowych”, w tym zakaz wykonywania zawodu nauczycielskiego. Wyrok uprawomocnił się 6 grudnia 1952 roku.
Płk Mitek złożył wniosek rewizyjny, wnosząc o zastosowanie wobec Elżbiety Zawackiej amnestii z 1952 roku i złagodzenie łącznej kary. W argumentacji płk Mitek podał, że nie dowodów na to, że Zawacka podjęła współpracę z Czaykowskim. Jeden przestępstwem, jakiego dokonała, było niezgłoszenie władzom o działalności Czaykowskiego. Na niejawnym posiedzeniu 15 lutego 1955 roku pozytywnie rozpatrzono wniosek rewizyjny. Zmieniono kwalifikację czynu Zawackiej, skrócono wyrok z dziesięciu do pięciu lat. Zastosowano amnestię wobec przestępstwa posiadania banknotu 10-dolarowego, uchylono zastosowanie kary łącznej oraz zarządzono bezzwłoczne uwolnienie Zawackiej. Zawacka wyszła z więzienia 24 lutego 1955 roku.
5 maja 1965 roku Zawacka zwróciła się do Sądu Najwyższego z prośbą o zatarcie skazania. W odpowiedzi z 20 maja 1965 roku widnieje informacja, że Zawacka nie była notowana w rejestrze skazanych Ministerstwa Sprawiedliwości. Urząd Bezpieczeństwa, przekształcony później w Służbę Bezpieczeństwa (SB) kontynuował inwigilację Zawackiej. W 1976 roku SB skonfiskowała Zawackiej materiały dotyczące ruchu kurierów, zgromadzone podczas kwerendy w Studium Polski Podziemnej w Londynie. W wyniku inwigilacji w latach 1976–1978 roku Zawacka zachorowała na serce. W latach 70. i 80. Toruńskie SB prowadziło sprawy o kryptonimie „Kombatantka”, „Historyk” i „Penelopa”. Dokumenty z lat 70. i 80. zostały zniszczone w 1990 roku.
1 września 1955 roku Zawacka podjęła się pracy w Liceum Korespondencyjnym w Sierpcu. Ze względu na chorobę ojca oraz brak możliwości wynajęcia mieszkania w Sierpcu (co zmuszało ją do codziennych dojazdów z Torunia do oddalonego o 80 km Sierpca PKS-em) starała się znaleźć pracę w Toruniu. 5 czerwca 1956 roku Zawacka została mianowana nauczycielką etatową. Pomimo trudności Zawackiej udało się znaleźć pracę w Toruniu 01 września 1956 objęła stanowisko nauczyciela etatowego Liceum Korespondencyjnego. Prowadziła tam zajęcia z matematyki oraz angażowała się w działalność toruńskiego oddziału PTTK.
Rada Wydziału Humanistycznego Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu podjęła decyzję o wszczęciu przewodu doktorskiego Elżbiety Zawackiej w połowie listopada 1962 roku. 23 czerwca 1965 roku Elżbieta Zawacka uzyskała stopień naukowy doktora. 1 września 1965 roku Zawacka została pracownikiem naukowym Katedry Dydaktyki Wydziału Nauk Humanistycznych w Wyższej Szkole Pedagogicznej w Gdańsku. Stanowisko objęła na okres trzyletni, do 31 sierpnia 1968 roku. W 1968 roku umowa została przedłużona na kolejne trzy lata, została zachowana po połączeniu Wyższej Szkoły Pedagogicznej i Wyższej Szkoły Ekonomicznej w Sopocie w Uniwersytet Gdański. W 1971 roku Zawacka została zatrudniona na stałe, na stanowisku adiunkta w Instytucie Pedagogiki i Psychologii Uniwersytetu Gdańskiego. Jednocześnie prowadziła badania naukowe z zakresu pedagogiki, działała w towarzystwach naukowych (m.in. w Poznańskim Towarzystwie Pedagogicznym, w gdańskim oddziale Towarzystwa Wiedzy Powszechnej, Towarzystwie Wolnej Wszechnicy Polskiej, od 1967 roku w Gdańskim Towarzystwie Naukowym).
3 maja 1972 roku odbyło się kolokwium habilitacyjne Elżbiety Zawackiej. Zakończyło się ono nadaniem Zawackiej stopnia doktora habilitowanego. Ministerstwo Nauki, Szkolnictwa Wyższego i Techniki zatwierdzono decyzję Rady o nadaniu stopnia 20 października 1972 roku. Zawacka wystąpiła do ministerstwa z prośbą o przeniesienie jej do Torunia. Zgoda została wydana, a Zawacka rozpoczęła pracę na UMK dnia 1 października 1975 roku . W tym samym roku zamieszkała w bloku przy ul. Gagarina 136/26. Kontynuowała współpracę z ośrodkami zagranicznymi i ICCE, które miało otworzyć przy UMK pod kierownictwem Zawackiej Ośrodek Dokumentacji i Informacji Naukowej. Zakład Andragogiki ostatecznie nie powstał. Od drugiej połowy 1976 roku Zawacka była dyskryminowana na uniwersytecie. Pomimo próśb odmawiano jej powołania Zakładu Andragogiki, odmówiono wyjazdu na międzynarodowe seminarium na temat Nauczycielskiego Uniwersytetu Radiowo-Telewizyjnego, została pominięta przy obsadzaniu stanowisk kierowniczych. W 1977 roku u Zawackiej rozwinęła się choroba wieńcowa, która wymagała hospitalizacji. Wobec trudności na uniwersytecie oraz pogorszenia stanu zdrowia Zawacka złożyła wniosek o przejście na emeryturę. 8 lipca 1978 roku Ministerstwo Nauki i Techniki przychyliła się pozytywnie do wniosku .Na początku lat 80. władze UMK powołały Nadzwyczajną Senacką Komisję do spraw rehabilitacji krzywd moralnych pracowników UMK. Komisja wyraziła ubolewanie z powodu nieodpowiedniego potraktowania Zawackiej oraz w ramach rekompensaty zapewniły jej sfinansowanie etatu dla osoby, która pomagała jej w prowadzeniu przez nią praca archiwalnych. 30 września 1978 roku Zawacka przeszła na emeryturę akademicką.
Na przełomie lat 70. i 80. Zawacka zgromadziła ponad 1200 relacji, wiele zdjęć i pamiątek podarowanych jej przez żołnierzy AK.
W 1980 roku Zawacka zaangażowała się w działalność Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego „Solidarność”. Została członkinią Rady Głównej Kombatantów AK w Gdańsku oraz kierowała pracami Komisji Historycznej. W 1981 roku, dzięki jej staraniom, w toruńskich strukturach NSZZ „Solidarność” powstała Rada Kombatantów. Pracę Rady przerwało ogłoszenie stanu wojennego 13 grudnia 1981 roku. Elżbieta Zawacka uniknęła internowania.
Na początku 1986 roku Zawacka i jej współpracownicy otworzyli przy toruńskim oddziale Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego Klub Historyczny. Pierwsze spotkanie odbyło się 27 lutego 1987 roku. Celem Klubu było zachowanie od zapomnienia materiałów dokumentujących działalność konspiracyjną na Pomorzu oraz popularyzacja historii Polskiego Państwa Podziemnego. W 1990 roku Klub znalazł się w strukturach Fundacji „Archiwum Pomorskie Armii Krajowej” Zawacka podjęła się zadania powołania społecznego archiwum zajmującego się gromadzeniem i opracowywaniem relacji i pamiątek po żołnierzach AK oraz upamiętnianiem służby żołnierzy AK. Siedziba archiwum miała mieścić się w Toruniu. Przy pomocy prof. Stanisława Salmonowicza i mgr Grzegorza Górskiego założyła Fundację „Archiwum Pomorskie Armii Krajowej”. Założycielski akt notarialny został podpisany 16 lutego 1990 roku. 16 marca 1990 roku Ministerstwo Edukacji Naukowej pozytywnie przyjęło wniosek o rejestrację Fundacji. Wpis do rejestru Sądu Rejonowego dla Warszawy-Pragi został dokonany 24 kwietnia 1990 roku. W zamierzeniu Fundacja „Archiwum Pomorskie Armii Krajowej” miała być w przyszłości połączona z Fundacją „Grota”. 17 czerwca 2003 roku Fundacja zmieniła nazwę na Fundacja „Archiwum i Muzeum Pomorskie Armii Krajowej oraz Wojskowej Służby Polek”. Fundacja ponownie zmieniła nazwę 2 marca 2009, po śmierci Elżbiety Zawackiej. Na wniosek Doroty Zawackiej - Wakarecy i Katarzyny Minczykowskiej Fundacja przyjęła nazwę: Fundacja Generał Elżbiety Zawackiej. Archiwum i Muzeum Pomorskie Armii Krajowej oraz Wojskowej Służby Polek.
16 stycznia 1996 roku, na mocy decyzji Prezydenta Rzeczypospolitej Polski Aleksandra Kwaśniewskiego, Elżbiecie Zawackiej nadano tytuł profesorski.
W 1996 roku awansowana na stopień podpułkownika, w 1999 na pułkownik. W 2006 roku Elżbieta Zawacka awansowana do stopnia generała brygady w stanie spoczynku. Wniosek o stopień generalski dwukrotnie składano w Kancelarii Prezydenta Rzeczypospolitej Polski. Uroczystość nadania stopnia odbyła się 13 czerwca 2006 roku w Sali Mieszczańskiej Ratusza Staromiejskiego.
W 1989 roku została laureatką Medalu Stolema, nagrodę przyznawaną od 1967 roku przez Klub Studencki „Pomorania”. 22 stycznia 1993 roku Elżbieta Zawacka otrzymała tytuł Honorowego Obywatela Miasta Torunia. W 2008 roku otrzymała tytuł Honorowego Obywatelstwa od Rady Miasta Piastów. 8 listopada 2002 roku Prezes Instytutu Pamięci Narodowej nadał Elżbiecie Zawackiej tytuł Kustosza Pamięci Narodowej.
Kolejnym przystankiem wędrując z cmentarza była lokalizacja domu rodzinnego „Zelmy” u zbiegu ul. Wiązowej i B. Głowackiego. Został zburzony w latach 70, gdy budowano osiedle mieszkaniowe. Po przejściu ul. PCK i Uniwersytecką dotarliśmy do siedziby Fundacji im. E. Zawackiej z jej pomnikiem przed wejściem przy ul. Podmurnej.
Po pamiątkowej sesji fotograficznej, potwierdzeniu pkt do ks. OTP, pożegnaliśmy się, obiecując sobie odwiedzić w niedalekiej przyszłości siedzibę fundacji. Trasa piesza to 5,3 km, uczestników 39.
Przebieg trasy do wpisania w książeczkach OTP:
21.02.2024r. Toruń - aula UMK, ul. Gagarina, Broniewskiego, Bema, cmentarz św. Jerzego, ul. Wiązowa, ul. Podmurna Fundacja im. E. Zawackiej. (Szlak Zelmy - 60+ z PTTK) - 5 km
Następna wycieczka 28 lutego 2024r.
Spotykamy się o godz. 10.00 –przystanek MZK (Parkowa 01) ul. Poznańska - Podgórz.
Tematem wycieczki będą Piwa toruńskie.
Długość przejścia wyniesie ok. 5 km.
Wycieczkę poprowadzi przodownik turystyki pieszej PTTK Teresa Karasiewicz.
Dojazd autobusami MZK:
- nr 20 – godz. 9.41 – pl. Rapackiego
- nr 44 - godz. 9.17 – odjazd z Ligi Polskiej
ZAPRASZAMY!!!
Relację przygotowała Dorota Dobrańska – przodownik turystyki pieszej.